DYREKCJA NIE USTĄPI - Press nr 4, kwiecień 2002
Zmiany programowe w Trójce są wprowadzane powoli, ale odwrotu od nich nie ma.
"Trójka umarła" - pod takim hasłem odbywał się 7 kwietnia "Pogrzeb Trójki",
czyli manifestacja zorganizowana przez słuchaczy Programu III Polskiego Radia.
Ponad sto osób w ciemnych ubraniach, z czarnymi różami i świecami w rękach
przemaszerowało z siedziby Trójki przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie do budynku
Polskiego Radia w al. Niepodległości. Zarządowi radia wręczono listy
protestacyjne, w których słuchacze występują przeciw wprowadzanym zmianom
programowym.
Akcja "w obronie poziomu Trójki" trwa już od ponad roku. Słuchacze ślą e-maile
i listy do polityków, do redakcji pism, do władz radia, organizują cotygodniowe
pikiety przed gmachem stacji. Są też specjalne strony internetowe na ten temat.
"Unowocześnienie Trójki i dostosowywanie jej do nowych form słuchania sprawia,
iż radio, które niegdyś walczyło z trudem o własną tożsamość i formę, teraz
wyzbywa się jej dobrowolnie, na rzecz bezimiennych audycji i muzyki pełniącej
rolę tła" - piszą organizatorzy protestu na stronach WWW. Uważają, że nowi
dziennikarze nie pasują do klimatu stacji, mają znikome doświadczenie, a więc
nie przyczynią się do rozwoju stacji.
Trójka rzeczywiście rozgląda się za nowymi głosami. Jednymz nich jest były
dziennikarz Radia Zet Rafał Sławoń, który prowadzi w niedzielę "Szczęśliwą
godzinę". Słuchacze krytykują nowe pozycje programowe. Uważają np., że
prezentowana przez Marcina Kydryńskiego w audycji "Sjesta" muzyka jazzowa
pasuje na księżycowy wieczór, nie zaś na słoneczne popołudnie, a przywrócona
"Muzyczna poczta UKF" jest zupełnie pozbawiona treści.
Dyrekcja Trójki nie rezygnuje jednak z wprowadzania nowej ramówki. Ma to być
radio muzyczno- informacyjno-rozrywkowe. - Szanujemy naszych słuchaczy,
wszystko robimy z myślą o nich. Każde zmiany mają swoich zwolenników i
przeciwników - mówi Witold Laskowski, dyrektor i redaktor naczelny Programu
III.
- Trójka chce zmodyfikować format, bo obecnie nie zyskuje nowych słuchaczy,
bazuje na wiernych odbiorcach, których jednak nie przybywa - popiera ten pomysł
Marek Wójcicki, dyrektor sprzedaży w RMS Polska. Uważa jednak, iż odejście od
charakterystycznych dla tego programu audycji autorskich nie jest dobrym
rozwiązaniem. - Trójka właśnie dla tych audycji jest słuchana. Jeżeli pójdzie w
stronę komercjalizacji, nie wiadomo, czy uda jej się znaleźć niszę przy tak
dużej konkurencji na rynku. Czas pokaże - mówi Marek Wójcicki.
Zapowiadana już od kilku miesięcy nowa ramówka wprowadzana jest stopniowo,
najpierw w soboty i niedziele. - Tempo wynika z przyczyn obiektywnych: trzeba
pokonać pewne sprawy proceduralne. Choć rzeczywiście dzieje się to wolniej, niż
przypuszczaliśmy - mówi dyrektor Witold Laskowski.
Beata Goczał
"Mann i Manuela" to nowa audycja niedzielna w Trójce prowadzona przez Wojciecha
Manna i Manuelę Gretkowską. W związku ze zmianami w ramówce Trójki Wojciech
Mann zapowiadał odejście ze stacji. Teraz wiadomo, że będzie go można usłyszeć
w kilku audycjach. - Pojawi się jeszcze w "Muzyce po północy" i "Historii
muzyki". Nie potrafię odpowiedzieć dokładnie kiedy, trwają na ten temat rozmowy
- informuje Agnieszka Kupis z działu PR Trójki.
|