30 grudnia to ostatni piątek roku 2011, a zarazem szósty dzień Bożonarodzeniowej oktawy. Czyli szósty dzień świąt, w tym święto Świętej Rodziny. Jakkolwiek by na to patrzeć, na zawołanie „święta, święta i po świętach” przyjdzie nam poczekać do 8 czerwca. Po Bożym Ciele wakacje w Kościele. Czy jakoś tak. A przecież wakacje to święta Maryjne. A potem wielka uroczystość Wszystkich Świętych… i rzut beretem do adwentu. Cóż, świętujemy w kółko. Żeby nie wspomnieć o cotygodniowym święcie pracy, nie-dzieli.
Będą kolędy, Leonard i Adam Cohenowie, sumowanie roku i Malwina w roli współprowadzącej.
A to nie koniec, bo już za tydzień Trzech Króli!