Legendy polskie

Legendy polskieGrupa Allegro postanowiła wyciągnąć z lamusa zakurzone polskie legendy i nieco je odświeżyć. W ramach projektu Legendy Polskie powstały dwa krótkometrażowe filmy i e-book, złożony z sześciu opowiadań autorstwa Jakuba Małeckiego, Elżbiety Cherezińskiej, Radka Raka, Rafała Kosika, Roberta M. Wegnera i Łukasza Orbitowskiego. Autorzy reinterpretują legendy, osadzając akcję we współczesnych realiach (lub współczesnych z domieszką fantastyki, jeśli chodzi o postęp technologiczny). Wyjątkiem (potwierdzającym regułę) jest opowiadanie Ewy Cherezińskiej na podstawie legendy o Bazyliszku – tu realia historyczne zostały ubrane we współczesny kostium – czytamy więc o czasach królowej Anny Jagielonki z telewizją, samochodami i daleko posuniętymi eksperymentami genetycznymi. Po Legendy Polskie warto sięgnąć, nie tylko fani fantastyki znajdą tu coś dla siebie.

Zwyczajny Gigant Jakuba Małeckiego to inspirowana legendą o Janie Twardowskim, napisana z rozmachem opowieść o współczesnym supermanie, ulubieńcu mediów, człowieku, który osiągnął wszystko. Poznajemy tę historię z kobiecej perspektywy – narratorką jest porzucona żona Twardowskiego.

W Spójrz mi w oczy Elżbiety Cherezińskiej legenda o Bazyliszku nabiera technologicznego charakteru. Wspomniany już zabieg „uwspółcześnienia” końcówki XVI w. bardzo służy opowiadaniu, wprowadza to murowany efekt komiczny. Historia zaginięcia 15 uczniów Szkoły Paziów ma świetną dramaturgię, to prawdziwy kryminał w miniaturze.

Kwiaty paproci Radka Raka to historia miłosna bez happy endu. Brak szczęśliwego zakończenia jest wpisany w legendę o kwiecie paproci, ale w tej reinterpretacji legendy naprawdę porusza. Radkowi Rakowi udaje się stworzyć przekonujących bohaterów, którym kibicujemy. Autor opowiada uniwersalną historię o zaprzepaszczeniu relacji z innym człowiekiem w pogoni za dobrami materialnymi.

W Śniętych rycerzach Rafał Kosik opowiada na nowo legendę o śpiących rycerzach i robi to z dużą dozą humoru. Jędrek, góral i informatyk, trafia do nie dość dobrze ukrytej jaskini w górze Giewont, gdzie ledwo uchodzi z życiem, poznaje też zastęp rycerzy-utracjuszy.

Milczenie owcy Roberta M. Wegnera, inspirowane legendą o Smoku Wawelskim, jest w większości monologiem inteligentnego robota (a właściwie kilku robotów), skonstruowanego po to, żeby pokonać Smoka. Robot w każdym z kolejnych wcieleń zyskuje coraz większą samoświadomość.

Niewidzialne Łukasza Orbitowskiego na podstawie legendy o żywej wodzie to na wskroś współczesna baśń o dzielnym dwunastolatku. Genialny jest język tego opowiadania – przerysowany slang gimnazjalistów, bohater-narrator nagminnie używa specyficznie przetworzonych słów angielskich.W tej opowieści o próbie odnalezienia się we wrogim i jakoś wynaturzonym świecie, bohatera wyruszającego po wodę życia czeka szczęśliwe, choć zaskakujące zakończenie.

(mk)

FacebookTwitterGoogle+Podziel się