Zgodnie z zapowiedzią sprzed tygodnia, zapominamy o aktualnej rzeczywistości i robimy sobie rundkę po polskim rapie. Wygląda na to, że będzie to pierwsza z trzech rundek, bo obszar okazał się rozleglejszy niż zdawało się z początku.
Na zdjęciu powyższym daje się zauważyć niewidoczne w czasie rzeczywistym zagięcie czasoprzestrzeni. Utrwalone na pamiątkę, samo w sobie już nie istnieje. Na własne oczy widzimy przecież, że to zaledwie odbitka rzeczywistości.
Odbitka sama w sobie nie jest wirtualna – jest częścią rzeczywistości. Ale nie tamtej, która przeminęła, lecz tej, w której ją teraz oglądamy. Choć zdaje się, że dotykamy przeszłości. Jakby istniała.
Czy przeszłość z definicji swojej jest tym co przeminęło, czyli przestało istnieć, więc tu i teraz NIE istnieje? Jeśli tak, to dlaczego się do niej odnosimy? Czy tylko po to, żeby zachować pozory rozsądku?
Czy taka to umowa jedynie, jak ta, według której (zauważmy, że przed „której” zabrakło przecinka) za pieniądze produkujemy buble, a potem je sami kupujemy, bo nic innego nie wyprodukowano? Pieniądze nie są godne działalności szlachetnej.
(właściwie nie zabrakło, skoro być go tam nie miało)
Audycja z Piwnicy odbędzie się w piątek o godzinie 22.00
zapraszam, TW brat zdzisław anarchoreta
