|
List do Prezesa Zarządu PR Andrzeja Siezieniewskiego
Mirosław Hardek, 22 stycznia 2003
Motto:
- "'Trójka' i usłyszysz więcej"!
- Kiedy???!!!
- Jak sobie kupisz płytę!
Szanowny Panie Prezesie!
Iście diabelski to pomysł, aby fragmenty programów
rozrywkowych wydać na płycie. Dla kogo? Przecież "bawią tylko
ich autorów". Z gospodarczego punktu widzenia dziwny to
prezent uczyniony twórcom tych tekstów za pieniądze
podatnika.
Cóż, jaka dyrekcja takie pomysły.
Może powyższy tekst był jedynie kolejnym cynicznym argumentem
ówczesnego Wiceprezesa Eugeniusza Smolara uzasadniającym
zmiany w Programie 3, wbrew prawie wszystkim opiniom, a teksty te
bawią jednak słuchaczy? Co więc robi Powtórka z Rozrywki około
północy?
Płyta z nagraniami wybranych audycji Programu 3 najwyraźniej
zapoczątkowuje nowy trend w rozwoju polskiej radiofonii, nowy
kierunek w, jak Pan pisze do mnie, "przekształcaniu
'Trójki' aby sprostać zachodzącym zmianom". W schemat
ten zaczęły wpisywać się zachowania słuchaczy, którzy na
magnetofonach nagrywają nocne audycje, aby słuchać ich w dzień, w
miejsce sączącej się z głośnika szmiry. Czy to nie jest krok
w kierunku budowy - w zastępstwie żywego radia - radioskansenu,
z którym tak mężnie, od początku swych radiowych dni, walczy
dyrektor Laskowski?
Cóż, jaki dyrektor, taki skansen.
"'Trójka' i usłyszysz więcej". Trzy miesiące temu słowa te
można było potraktować jako zapowiedź zmian, nadzieję, że
rzeczywiście coś interesującego pojawi się na antenie. Dzisiaj
to jedynie pustosłowie, wyświechtany slogan, wywrzeszczany przez
stado mocno fałszujących, niedoświadczonych chórzystek.
Śmieszne to hasło tzw. "kampanii reklamowej". Kampanii opartej na
motywach całkowicie niezrozumiałych dla tych słuchaczy, których
'Trójka' - podobno - chce pozyskać).
Patrzę sobie na przepiękną fotografię reklamującą nową trUjkę i w
głowę zachodzę, czegóż to może być reklama? Kina domowego
Samsunga? Radiowej 3? Telewizyjnej 3 (bo gdzież inaczej można ten
film zobaczyć)? Popcornu? I kto zapłacił za taki prezent zrobiony
Samsungowi? A nie są to wszystkie pytania jakie nasuwają się po
obserwacji wspaniałej akcji promocyjnej. Słuchacze chcieliby wiedzieć
również, czy to co widzą i słyszą to wszystko, na co stać
powołaną ad hoc dla przeprowadzenia tej kampanii agencję Red 8? A
może agencja ta powstała jedynie po to by wyprowadzić z Polskiego
Radia kasę? Cicho, spokojnie, z pominięciem procedur przetargowych \.
Dlaczego akcją tą nie zajęła się Agencja Promocji i Reklamy P.R. SA,
która tak energicznie reklamuje swoje usługi - czyżby nie
umiała nawet wypromować siebie? Ktoś przecież w 'Trójce' za
promocję i reklamę odpowiada, ktoś na stanowisku dyrektorskim, ktoś
posiadający ogromne doświadczenie w prowadzeniu stacji radiowej, np.
MTM FM Starachowice.
Cóż, jaka dyrekcja, taka promocja.
Oglądałem ostatnio nowe strony internetowe 'Trójki' i nie
mogę wyjść z podziwu, jak Radio łatwo rozstaje się ze swym
największym skarbem - logo. Najstarszym, najlepiej rozpoznawalnym
znakiem graficznym stacji radiowej w Polsce. Komu to jest
potrzebne? Polskiemu Radiu? Nie. Nowym słuchaczom? Też nie. Starym? I
tu dochodzimy do sedna. Nie chciałbym odnosić wrażenia, że jest to
ciąg dalszy smolaryzacji radia, że dzieje się to w imię
bezsensownej zemsty, która spada na stację radiową, za to, że
ośmieliła się ona być wobec Pana Wiceprezesa Radia niepokorna, na
słuchaczy, którzy ośmielili się się podnieść głos.
W jednym z listów do mnie był Pan łaskaw użyć stwierdzenia:
"być może w ostatnich latach (...) zachowaliśmy się zbyt
radykalnie". Byłbym skłonny się z Panem zgodzić, gdyby usunąć
słowa "być może".
Szanowny Panie Prezesie!
Przekonany jestem, że tak dla słuchaczy jak i dla Polskiego Radia
stan obecny, stan dwuletniej wojny o kształt Programu 3 potrzebny nie
jest, a zwycięstwo w tej wojnie będzie sukcesem iście pyrrusowym. Z
drugiej strony 'Trójka' potrzebowała zmian i potrzebuje ich
nadal. Jeszcze bardziej. Szkoda, że na te, zapoczątkowane przez
dyrektora Zegarłowicza nie było pieniędzy. Szkoda, że bardzo dobrze
zapowiadające się zmiany wprowadzone przez dyrektora Kaczkowskiego,
za którego słuchalność wzrosła o 50%),
a wpływy z reklam dwukrotnie, zostały brutalnie przerwane przez
Wiceprezesa Smolara. Czyżby jedynie z troski o dobro Firmy?
'Trójka', a zwłaszcza obecna trUjka, wymaga zmian
radykalnych i szybkich. Tak programowych, jak i personalnych. Trudno
sobie wyobrazić, by obecna "święta trójca" potrafiła takie
przeprowadzić. Sądzę, że obecna SMS-owa wersja Muzycznej Poczty UKF
jest szczytem intelektualnej finezji, na jaką jest w stanie się
zdobyć obecne kierownictwo Programu 3. Może byłby to i dobry program
dla Radia MTM FM Starachowice, to jednak diablo mało dla stacji radia
publicznego. Nie jestem w stanie poprzeć twierdzenia, że "powtórka
kolejnej gwałtownej reakcji i zmiany programu wywoła u słuchaczy,
których pozyskaliśmy nową falę protestów
i niezadowolenia". Powody są trzy. Nikt nie odważy się
protestować, jeżeli program stanie się mądrzejszy, nie znajdzie się
taki, który napisze, że program mu się nie podoba, bo jest za
mądry. Po drugie, żaden z tych "inteligentów", którzy
potrafią wysłać w jednym głupim konkursie 100 SMS-ów po 3
złote każdy nie umie czytać po polsku. Z delikatności nie wspomnę o
pisaniu. Po trzecie, "nowych" słuchaczy, tak naprawdę, nie ma.
Udowodniło to przeprowadzone w grudniu ub. roku przez Marka
Niedźwieckiego 10. notowanie Topu Wszechczasów. Notowanie,
które niczym nie odbiegało od poprzednich. Żadnych zaskoczeń,
żadnych pseudomłodzieżowych "nowości".
Wracam pamięcią do lata 2001. W konkursie na stanowisko
dyrektora Programu 3 głównym, ocenianym kryterium był pomysł
na stację. Tak mówili wszyscy panowie dyrektorzy
w udzielanych na prawo i lewo wywiadach. Nie można im nie
wierzyć. Zadaniem zaś, jakie przed nimi postawiono było podniesienie
słuchalności. Ile jeszcze szans, ile pieniędzy do zmarnowania mają
otrzymać ludzie, którzy w wyznaczonym im czasie z zadania
się nie wywiązali, a ich pomysł na stację okazał się całkowitym
fiaskiem, totalną klapą? Jaki jest powód, że tych trzech
wielkich przegranych Radio broni z takim uporem, kiedy fachowców
pozbywa się lekką ręką? Piotra Kaczkowskiego za to, że ośmielił się w
2000 roku napisać do KRRiT list, w którym przewidział, do
czego doprowadzą 'Trójkę' takie zmiany. Szkoda, że się nie
mylił. Koń, jaki jest, każdy widzi. I Andrzeja Turskiego za to, że
"ten radiowy fachowiec nie chciał wprowadzić w stacji zmian
zmierzających do podniesienia słuchalności". Pierwszy
antycypował, drugi już wiedział z trójkowego przykładu, do
czego prowadzi reforma radia a'la Eugeniusz Smolar. Obserwując fakty
zaczynam nabierać coraz silniejszego przekonania, że wraz
z przechyleniem się szali władzy w lewą stronę wraca do
łask stara komsomolska zasada "mierny, bierny, ale wierny", bo to
jedyne zalety obecnej dyrekcji 'Trójki'.
Słuchacze Programu 3 czekają na zmiany poczynając od dyrekcji z
Myśliwieckiej. Koniec okresu ochronnego na trzech partaczy. Przez 38
lat istnienia Stacji relacje między słuchaczami a kierownictwem i
pracownikami opierały się na zasadzie zaufania. Przez kłamstwa oraz
zachowanie pełne buty i pogardy dla słuchaczy, przez straszenie ich
prokuratorami panowie Laskowski, Banach i Fijałkowski
udowodnili, że zaufania takiego nie są godni.
Koniec 2002 roku miał być cezurą dzielącą to, co złe od tego, co
dobre, ba, zapowiadano nawet dymisje Zarządu i Rady Nadzorczej,
o ile w 'Trójce' się nie poprawi. I nie poprawiło
się, a raczej jest gorzej. Panie Prezesie, o ile słuchacze nie
oczekują dosłownego wypełnienia tych obietnic, to na działania
naprawcze w Programie 3 czekamy. I nie chcemy czekać kolejnego
roku na to, żeby było lepiej. Bo w tym stanie nie będzie.
Z wyrazami szacunku
Mirosław Hardek
P.S.
Panie Prezesie, czy dyrektor Michał Banach, który zbył, podobno, udziały
w prywatnej stacji radiowej, a jest w dalszym ciągu jedynym posiadaczem jej koncesji
pozostaje nadal właścicielem tej stacji, czy nie? Czy w sytuacji takiej nie wchodzi
w konflikt interesów? Czy np. wprowadzenie SMS-owej wersji programu Muzyczna Poczta UKF
nie jest robieniem za państwowe pieniądze doświadczeń, jak taki pomysł przyjmie się wśród
słuchaczy w celu zastosowania go później w stacji prywatnej?
|
|