Newsweek podaje: Kościół znów się kompromituje. Kościół stał się przestrzenią dla szerzenia nienawiści, ksenofobii i nacjonalizmu.
Newsweek pokazuje dwa brzuchy. Kobiety ciężarnej i biskupa. Podpisuje: twój brzuch – twoja sprawa.
To grubymi nićmi szyta, ale zawsze jakaś analogia, pozwólmy sobie więc i my na małe porównanko.
Otóż Kościołem są chrześcijanie. Kościołem Katolickim – chrześcijanie wyznania katolickiego. Newsweek tak pisze o Kościele, jakby tylko biskupów dotyczyło to określenie. I prawdopodobnie tak właśnie jest: Newsweek prawdopodobnie myśli, że episkopat i Kościół to słowa o tym samym znaczeniu. To jest tak, jakby oceniając politykę PiSu (czy jakijkolwiek innej partii rządzącej), twierdzić, że to Polska stała się… Czym się stała? Jaka się stała? Może nie wymyślajmy, skoro mamy przykład podany na tacy. Wg logiki Newsweeka, należałoby stwierdzić, że Polska stała się”przestrzenią dla szerzenia nienawiści, ksenofobii i nacjonalizmu”. Czy Newsweek zgodziłby się z takim postawieniem sprawy? Pewnie nie, skoro nieudolnie wskazuje na Kościół.
Drogi Newsweeku, sam episkopat nie stanowi Kościoła, podobnie jak (doskonale sobie zdajesz z tego sprawę) Polski nie stanowi sam prezydent, premier, marszałek lub przewodniczący.
To takie proste…
