To będzie niestety pierwsza Audycja z Piwnicy o 22.00, podczas której obok nie będzie Eterycznej Akademii Sztuki Marka Jaromskiego.
15 lat temu o 22.00 pomimo zmiany czasu na zimowy byłoby równie ciemno, dlatego nie będziemy obserwować nieboskłonu, co pewnie warto uczynić w godzinach 19-20 (proszę sobie wyobrazić o 19, że jest 20, a o 20, że dopiero 19).
Za to skoczymy w połowę muzycznych lat ’90. Całość będzie strefą wolną od idola, odczyta się telegram od Krzysztofa Fiołka z Alternarium, a piosenką miesiąca będzie piosenka stara, ale jara. Tak wyszło.
To będzie po prostu audycja. Bo, parafrazując słowa ks. Michała Muszyńskiego w jednej z Uczt kiedyś wypowiedziane, cośmy mieli rzec, tośmy powiedzieli.