strona główna  artykuły obrazkikalendarium o co chodzi Tajniak
podpisy (protest) podpisy (dymisja) popierają protest Księga gości


 Czytaj też:

Artykuły - spis



KOMERCJA TRÓJKI NIE PORATOWAŁA

Jowita Flankowska, Profit, nr 3/2003, marzec 2003

Zadowoleni są jedynie dyrektorzy programu i szefowie Polskiego Radia

Zmiany miały przyciągnąć do programu nowych, młodych słuchaczy. Nic takiego sie nie stało. Młodzi nie porzucili swoich ulubionych stacji.

Poczekajmy do wiosny - wstrzymują sie z oceną skutków zmian w Trójce oficjele z Polskiego Radia. W kwietniu minie rok od czasu, gdy z dużym rozgłosem wprowadzono w programie zmiany. Miały odmłodzić profil słuchaczy oraz zwiekszyć słuchalność Trójki do 6 procent. Ani jedno, ani drugie sie nie udało.
- Dziś to nie jest klęska, choć nie można mówić o sukcesie. Te wyniki uznam za klęskę w marcu, kiedy będziemy oceniać dokonania tego kierownictwa - twierdzi Andrzej Długosz, przewodniczący Rady Nadzorczej PR SA.
- Jestem cierpliwy, z oceną zmian poczekam na wyniki wiosennej kampanii promocyjnej - mówi Eugeniusz Smolar, dyr. programowy publicznego radia.
Ta powociągliwość kontrastuje z deklaracjami składanymi rok temu przez szefów programu.
- Jesteśmy programowo i moralnie gotowi na przekroczenie progu 30 proc. słuchalności - twierdził w jednym z wywiadów Witold Laskowski, nowy dyrektor Trójki, były korespondent TVP w Moskwie. To on ze swoimi współpracownikami zarządzał rewolucją w ówczesnym Programie III PR. Teraz nie znalazł czasu na rozmowę o rozgłośni.

Według starych słuchaczy ich stacja stała się "Trujką"

Na czym polegała rewolucja wprowadzona przez Laskowskiego? Zniknął Program III, zaczęła obowiązywać nazwa Trójka. Zmieniła się oprawa muzyczna i ramówka. Pojawiły sie nowe propozycje programowe i playlista z mniej niż dotychczas wysmakowaną muzyką.
Przesunęto na inną godzinę Puls Trójki i Powtórkę z rozrywki. Dyrekcja przeprowadziła też kilka zmian personalnych - największym echem odbiła sie rezygnacja z prowadzącego poranne wywiady Krzysztofa Skowrońskiego. Zastąpiono go Jolantą Pienkowską z TVP.
- Trójka zestarzała się wraz ze swoimi słuchaczami - mówi Andrzej Siezieniewski, prezes zarządu PR SA - Od połowy lat 90. zaczęła spadać jej słuchalność. Dyrektor Piotr Kaczkowski deklarował zarządowi, że powiększy audytorium do 20 proc. To miała być dla niego betka. Tak sie nie stało. Kolejny dyrektor, Michał Olszański, także nie podołał zadaniu i z funkcji sam zrezygnował - tłumaczy.
Według dyrektora Smolara Trójka miała niejednorodną atmosferę. - teraz ma atmosferę radia inteligenckiego z popularną ofertą muzyczną - twierdzi.
Są jednak dwie grupy, które z taką oceną zdecydowanie się nie zgadzają: cześć pracowników stacji i protestujący od początku zmian starzy słuchacze. Ci drudzy przezwali nową Trójkę "Trujką", protestują listownie i na stronach internetowych. Drudzy w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że w obecnym wydaniu Trójka jest infantylna, płaska, bezbarwna i pretensjonalna. Serwuje głupie konkursy i nieśmieszne komentarze. Staje sie nadającym piosenki pudłem.
- Szanujemy opinie niezadowolonych słuchaczy - deklaruje prezes Siezieniewski. - Pasma, audycje charakterystyczne dla klimatu dawnej Trójki nie znikneły przecież z anteny. Ci, którzy chcą ich słuchać, mają taką możliwość. Ale jednocześnie musimy zadbać, to jest nasz obowiązek, o inne grupy wiekowe, ludzi także rozbudzonych intelektualnie, oczekujących od nas ambitnej oferty programowej - twierdzi. Podobnie myśli dyr. Smolar: - Zmiany były drastyczne tylko dla starych słuchaczy. Dla innych są ornamentowe. Antena teraz bardziej przypomina stacje komercyjne. Trójka przestała nudzić.

Optymizm dyrekcji nie ma potwierdzenia w danych


Upodobnienie stylu obecnej Trójki do stacji komercyjnych jest widoczne. - Zmiany w ramówce są niewielkie, ale w podejściu do Trójki fundamentalne, a to nie jest takie same radio, jak każde inne - mówi Grzegorz Miecugow, dyrektor programowy TVN 24 i dawny współpracownik i dyrektor Programu III PR. - Nie można małpować stylu muzyczką pod informacje, bo radio to słowo. Do naprawiania Trójki wzieli się ludzie, którzy jej nie kochają ani nie rozumieją - dodaje.
Podobnie myśli Skowroński.
- Trójka przetrwa i te ostatnie zmiany, ponieważ jest silniejsza niż jej dowodcy. Odszedłem, gdyż lepiej się znam na radiu niż ci, którzy je teraz robią - mówi.
Dyrekcja Trójki deklarowała, że zmiany przyniosą efekty do konca 2002r. - Jesteśmy bardzo zadowoleni - twierdzi Michał Banach, zastępca dyrektora Trójki. - Ludzie się sprawdzili, mamy więcej słuchaczy w grupie celowej 25-40 lat. Starsi słuchacze byli uprzejmi od nas odejść do Programu I PR - twierdzi.
Optymizmu Banacha nie potwierdzają jednak dane. Wg badan SMG/KRC słuchalność zamiast deklarowanych 6 proc. oscylule poniżej 5 proc., a odsetek słuchaczy w wielu 25-39 lat zamiast wzrosnąć, zmniejszył się z 28,28 proc. do 27,6 proc. (od grudnia 2001r. do listopada 2002). Trochę wzrosła liczba słuchaczy w wieku 40-59 lat. Potwierdzają to przedstawiciele branży medialnej. - Z badań wynika, że zmiany są minimalne. Profil słuchacza Trójki nie zmienił się od lat - wyjaśnia Przemysław Oracz, szef działu sprzedaży domu mediowego CR Media. - Trójka nadaje dla szczególnej grupy osób: wykształconych, lepiej uposażonych, z dużych miast. W świadomości reklamodawców długo będzie funkcjonowała jako radio z bardzo dobrym targetem.

Ambicje statystyczne nie merytoryczne

Przedstawiciele PR jako jedną z przyczyn braku sukcesów wymieniają brak kampanii reklamowej z prawdziwego zdarzenia. Dwa przetargi zostały z przyczyn formalnych unieważnione. - i za to Trójka płaci - mówi Długosz. - Nowa kampania reklamowa stacji będzie wiosną - dodaje.
Prezes Siezieniewski jest przekonany, że 6 proc. słuchalności ciągle leży w zasiegu Trójki. Chce dogonić stacje komercyjne statystycznie, a nie merytorycznie. Oracz nie ma złudzen: - Trójka nie ma szans w dogonieniu stacji komercyjnych. Ale trzeba sie zastanowić, co by było, gdyby nie doszło do tych zmian. Być może dalszy i dużo boleśniejszy spadek słuchalności - mówi. Analitycy nie wykluczają, że w niedalekiej przyszłości słuchacze zatesknią za radiem mówionym.
Dyrektor Banach szanse widzi właśnie w zmianie potrzeb słuchaczy. - Nie będziemy Trójki przeformatowywać w stację muzyczną. Konkurencja doszła już do ściany. Więcej muzyki w Radiu Zet nie będzie.
Trójka co prawda nie zdobyła nowych słuchaczy, ale odpływ starych jest zastanawiająco mały jak na temperaturę protestów.
- Wiedzieliśmy, że słuchacz Trójki nie będzie miał gdzie pójść - twierdzi dyrektor Banach.




Jowita Flankowska, Profit, nr 3/2003, marzec 2003

Fragment tego artykułu można przeczytać również na stronie http://profit.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Artykul=1369