|
Słuchacze zjednoczeni Wierni "Trójce"
Życie Częstochowy" 12 lutego 2003
Częstochowianka Joanna Grochowska nie chce pogodzić się ze zmianami, jakie zaszły w ostatnim czasie w Programie Trzecim Polskiego Radia. Tłumaczy, że w obecnym kształcie program "Trójki" jest komercyjną papką, a nie profesjonalną rozgłośnią kulturotwórczą, jaką pamięta jeszcze z końca lat 90.
W grudniu 2002 roku powstało Stowarzyszenie Przyjaciół, Miłośników i Słuchaczy Programu 3. W sprawie przyszłości "Trójki" planowane jest w Warszawie na 2 marca ogólnopolskie spotkanie uczestników protestu. Na razie nie wiadomo jeszcze gdzie i kiedy ma się ono odbyć. Więcej informacji na ten temat można uzyskać na stronach internetowych: http://357.prv.pl a także www.tajniak.pl/protest. Osoby zainteresowane przystąpieniem do protestu mogą kontaktować się z Joanną Grochowską pod numerem telefonu: 0 691 897 141.
Zniszczyli to, co kochały tysiące słuchaczy w całej Polsce. Poprzesuwali audycje, wykosili profesjonalnych dziennikarzy zastępując ich dyletantami z prowincji. Muzykę i ciekawe programy popularno-naukowe przerobiono na sieczkę. Smutno na to patrzeć. Nie ma z tego żadnych korzyści. Z tego co wiem słuchaczy cały czas ubywa. Wszystkie "unowocześnienia" są po to,
by klasycznym odbiorcą był słuchacz w wieku 15-25 lat. Tymczasem program jaki oferowała kiedyś rozgłośnia trafiał do osób
w przedziale wiekowym 25-50... - mówi Joanna Grochowska, która broni dawnej "Trójki".
Grochowska nie jest w swym proteście osamotniona. Jej zdanie popiera co najmniej kilkuset słuchaczy w całej Polsce.
Wśród nich jest wielu znanych i cenionych polityków, intelektualistów i ludzi z pierwszych stron gazet. W gronie tym znajduje się także pokaźna grupa częstochowian. Protest Grochowskiej rozpoczął się ponad dwa lata temu. Ubierało się już sporo dokumentacji i różnej treści korespondencji. W styczniu Grochowska wysłała pismo do Najwyższej Izby Kontroli. Ministerstw Finansów i Skarbu z prośbą o skontrolowanie wydatków radia. Częstochowianka twierdzi, iż ma powody przypuszczać, że sporo pieniędzy zostało wydanych w niewłaściwy sposób na zakup sprzętu elektronicznego, samochodow i mebli. Na razie nie ma odpowiedzi.
Pamiętam, gdy szefem "Trójki" był Piotr Kaczkowski. Wtedy radio przeżywało najlepszy czas. Audycji można było słuchać
z przyjemnością przez cały dzień. Nigdy człowiek nie miał dosyć-wspomina Joanna Grochowska.
Protestem chcemy doprowadzić do zmian. Marzymy, by wróciły czasy sprzed czerwca 2000 roku. Mam tutaj na myśli dziennikarzy i audycje. Gdyby chodziło o jakąs prywatną rozgłośnię , to bym palcem nie kiwnęła. Pamietajmy, że "Trójka" jest radiem publicznym utrzymywanym z naszych opłat i słuchacze mają prawo wypowiadać się na temat swojego radia.
Marek Makowski, Życie Częstochowy, 12 lutego 2003
|
|