czat z Agatą Passent

Wirtualna Polska - 6 maja 2002 - fragmenty

~Artis2: Studio Programu Trzeciego nosi imię pani matki, a Trójka zniżyła loty schylając się po słuchacza?
~quont: Jak pani ocenia zmiany w radiowej "Trójce"? Np. fakt, że piosenek Osieckiej już się tam nie gra.

A_Passent: Otóż to! Jestem załamana, po ostatniej audycji pana Jana Borkowskiego (jazz) przepłakałam całą noc. Ostatni raz, gdy puszczono piosenki Osieckiej, było to w rocznicę jej śmierci, a następnego dnia wrócono do sieczki z playlisty. Martwię się, bo myślę, że mamie taka Trójka by nie odpowiadała. Osobiście przerzuciłam się na Pr. 2 PR i cały czas myślę, co zrobić z tym smutnym faktem, że jest 7% ludzi, którzy mają wyższe wykształcenie, czy oni nie mają prawa do inteligentnego, rozrywkowego radia? To też grupa poszkodowanych, którym pozostaje wydawanie fortuny na dobre płyty.

(...)

~quont: Na marginesie - osoba, która zrobiła audycję o Agnieszce Osieckiej już w "Trójce" nie pracuje. Podziękowano jej. W imię "słupka".