Nie może być tak, więc i nie powinno, żeby obywatel, zwłaszcza ten uczciwy, bał się swojego państwa, zwłaszcza własnego. Z tego też powodu dobrą ideą jest, by zapewnić poczciwych ludzi o opiece, jaką nad nimi państwo roztacza, o przyjaźni, która go z nimi łączy, a nawet o asekuracji, miejsce mającej a to w obszarze kredytów zaciągniętych we frankach, a to w sprawie pamięci o zobowiązaniach, no i oczywiście bezpieczeństwa nie tylko na ulicach. To bardzo ważne zarówno dla gospodarki, ale też dla tego, co ważniejsze, bo dla dumy narodowej i godności jako takiej – człowieczej – by uczciwy człowiek wiedział, że mu po oponach ani w brzuch nikt strzelać nie będzie. Uczciwy człowiek może spać spokojnie, a gdy się obudzi, niech pierwszy rzuci kamień.